wrz 18 2002

po czlowiekowi noga? zeby sie zlamala >:P


Komentarze: 2

Nie pisałam długo bo stwierdziłam że i tak nie ma po co. Ale wczoraj miałam mały wypadek, którego konsekwencję teraz czuję niestety >:. Nie pisałam jeszcze, że chodzę na aerobik-takie se ćwiczenia na stepie (dla nieświadomych step to takie cuś jak mały z schodek :P)i wczoraj, znowu latałyśmy na stepach i się zjebałam >:( Noga mi się tak niefortunnie zsuneła że myślalałam że padne tam z bólu. Oczywiście przestałam tego dnia ćwiczyć, a później instruktorka i moja qmpela odprowadziły mnie do chaty. Owinęłam się bandażem i czekałam na rozwój wydarzeń. Przyszedł mamut(moja staruszka) i mało co zawału nie dostał. Mniejsza o to, ja byłam cierpiąca i potrzebowałam do jasnej cholery LEKARZA. Oczywiście każdy był zajęty i tym sposobem wylądowałam u ortopedy dopiero kurwa dzisiaj >:(. I co się jeszcze dowiedziałam? Że muszą mi to w gips włożyć na 3 tygodnie WRRRRRRRR. Naderwałam torebkę stawową i pękła mi jakaś kość :P. Ehhh ale jedno jest w tym dobre-ne muszę chodzić do budy przez ten tydzień. Życie jest chamskie, bo akurat w tą sobotę miałam jechać do qmpla i uczyć się grać na perkusji. CHOLERA!

yoko-chan : :
19 września 2002, 19:16
no wiesh nie zawsze czlowiek ma fuksa ty na przyklad wykazalas sie zdeka nieuwaga ;o)
qtaz
18 września 2002, 19:12
oj kuwa noga nie koniec swiata trza byc twardym ;P

Dodaj komentarz